Medycyna? Podręczniki na medycynę, które warto mieć.

Obiecany film, w którym opowiadam, jakie podręczniki na medycynę proponuję dla studenta medycyny oraz studentki tego fascynującego i ważnego kierunku. Wybrałem kilka pozycji, z którymi osobiście się zapoznałem* Po pierwsze, w filmie znajdziesz książki dla studenta medycyny, które opisują podstawowe procesy biologiczne - to wiedza, którą trzeba zdobyć, żeby zrozumieć specjalistyczne zagadnienia medyczne. Są to pozycje z działów, takich jak: biochemia, embriologia, biofiz - Zdecydowanie oprócz ostatniej pozycji nie zgadzam się z listą. Podane książki były z dziada pradziada polecane mi na lekarski a tak naprawdę żadna z nich nie była ani przydatna ani przyjemna. Do Anatomii śmiało mogę polecić Memorix i jakąkolwiek książke do uzupełnienia. Do histologii w zeszłym roku wyszedł pieszczotliwie nazywany Żonkil (Junqieira), którego czyta się z przyjemnością. Jeśli chodzi o biochemię to dużo przyjemniejsza jest książka Ferrier. Brakuje turaj pozycji do fizjologii gdzie super pozycją jest Silverthorn. O biofizyce nie będę się wypowiadać bo niestety na wielu uczelniach jest to przedmiot tak szeroko omawiany, że w praktyce lekarza zbędny. Niestety nie trafiłam na dobry podręcznik i musiałam korzystać z Jaroszyka, który niestety do przyjaznych pozycji nie należy.
-
- Widać po prostu, że autor filmu nigdy nie był na medycynie. Gdzie jak masz z histo 80 stron z tygodnia na tydzień, a z bochenka to chyba 2 razy w tyg po 50 stron, to nie chce ci się czytać tych książek.
- 1. Anatomia człowieka tom I - Adam Bochenek, Michał Reicher
2. Histologia - Jacek Malejczyk, Wojciech Sawicki
3. Embriologia - Hieronim Bartel
4. Biochemia Harpera - Victor W. Rodwell, David A. Bender, Kathleen M. Botham, Peter J. Kennelly, Anthony P. Well
5. Biofizyka - Feliks Jaroszyk
6. Przewodnik kujona - Piotr Lipiec
- Przedstawione książki mogę śmiało zaliczyć jako gatunek "make life harder". Polska literatura jest archaiczna zarówno w treści jak i w formie. Ze świeca szukać oryginalnych pozycji na poziomie światowym jednak jest wiele alternatyw na polskim rynku. Zagraniczna literatura przez bardzo dużą konkurencję walczy o czytelnika treścią, która jest bardzo skupiona na temacie. W polskich podręcznikach jest wiele zapyhaczy byle by podbić ilość stron. Oprawa wizualna oraz mnogość rubryk typu "pitfalls and pearls" jest w ogóle poza porównaniem.
- Jako student kierunku lekarskiego zdecydowanie odradzam sięgania w pierwszej kolejności po podręcznik Bochenka.Co do reszty podręczników moge się zgodzić że są naprawdę dobre.Wracając do anatomii zdecydowanie polecam Zestaw Skawin lub tzw.Morysi są to skrócone wersje Bochenka które dominują wsród studentów kierunku lekarskiego.Należy zauważyć że anatomia nie jest jedynym ani najważniejszym przedmiotem na 1 roku,dlatego na przerabianie bochenka nie ma czasu,a nawet jeśli jest to nie jest on tego wart.
- Ten film przedstawia najpopularniejsze oraz jedne z najgrubszych i cięższych książek, od których można zacząć naukę. Dla większości osób będzie to przytłaczające i nieefektywne w nauce. Dla większości zdecydowanie lepiej się sprawdzi "Zjadanie słonia małymi kęsami" oraz bieżącą pracą z notatkami, a te książki super się czyta, ale po studiach.