Jak, czym za darmo zaimpregnować, zabezpieczyć drewno - dawny sposób

Nieekologiczny sposób, który kiedyś był dość popularny. - Stary olej mozna przelac przez szmate, troche syfu zostanie na szmacie i bedzie mniej czarny ;)
- Tu też można doczytać fotowoltaika Zamość ja bym się z tym zgodził.
- a co z niezuzytym olejem, zostala mi resztka do auta ktorego juz nie mam, nikt tego niechce a akurat mam troche drewna do zaimpregnowania...
- spalony olej ton do piły sie nadaje tez
- Jaka farba pokryje zaimpregnowane drewno zużytym olejem? Mam tak zaimpregnowany domek na działce kilka lat temu. Drewno przez to jest bardzo ciemne a chciałbym pomalować na jaśniejszy i zastanawiam sie czy pokryje a jeśli tak to jaka konkretnie farba.
- Za darmo....nie ma nic.
- Kiedyś telewizory były czarno-białe chłopie. Dramat!
- To nie jest stara metoda w USA i UK do dziś malują tak ogrodzenia i zabezpieczają je tym samym na kilkanaście lat. Śmierdzi tylko podczas malowania ale czym śmierdzi, to tak jakby ktoś powiedział ze podczas wymiany oleju w silnikach naszych aut śmierdzi. Kolejna rzecz to olej wnika w drewno głęboko, trzyma z dala wszelkie robactwo i po kliku dniach i nie śmierdzi i nie brudzi a po kilku tygodniach możesz się w białej koszulce opierać o ogrodzenie pomalowane olejem. Jak ktoś zrobi to z głową to jest to bardziej ECO niż farby dostępne w sklepach bo olej zostaje ponownie wykorzystany. Kwestia podejścia. Jeśli stawiamy szopę i zaimpregnujemy olejem belki podłogowe nic nam ich nie ruszy przez długie lata. Farmerzy w stanach stawiając ogrodzenie, słupy drewniane najpierw opalają palnikiem do wysokości do jakiej będą wkopane a później impregnują olejem. Tak zaimpregnowany slup wytrzyma w ziemi około 50 lat bez naruszenia.
- Osobiście przepalony olej mnie nie przekonuje. Robiłem z dziadkiem płot 20 lat temu z olszyny. Sztachety pomalowaliśmy impregnatem, ale brakło i na legary poszły przepalonym olejem. Po kilku latach legary się rozpadły, a sztachety są do dzisiaj.
- Proszę państwa,0,5kg smoły węglowej,drzewnej, rozpuść w 10 lir.nafty (benzyna lakowa,ekstrakcyjną) dodać 1ltr.pokostu dla zapachu 5mil.olejku sosnowego.lub żywicy wagowo (sosnowej, świerkowa ładnie pachnie)i tyle.
- Najlepiej jest najpierw pomalować 2x impregnatem na bazie wody który wnika głęboko, a później 1x na grubo olejem samochodowym podgrzanym do 80 st. bez rozcieńczania. Malkontentom polecam przeczytać skład impregnatu do drewna! Zarówno impregnat i olej mają w sobie niebezpieczne związki chemiczne i taka ich rola.
- I tak jest najlepiej
- Pomalowalismy ogrodzenie z desek sosnowych, olej silnikowy podgrzewalismy na ognisku ale tylko tyle, zeby byl cieply, zeby sie nie poparzyć przy malowaniu, dzieki temu byl rzadszy i lepiej wnikal w drewno, na drugi dzien kladlismy druga warstwe. Schło dlugo, jeszcze po kilku miesiacach po dotknieciu zostawialo slad na palcu, ale generalnie nikt tego nie dotykal bo po co. Stoi 15 lat, pieknie omszalo na zielono, bo ogrodzenie jest od północnej strony. Zadne robaki, prochnica dziury czy pekniecia sie nie robia, wyglada pueknie i naturalnie. Nie ma kontaktu z ziemia, tylko deszcz i wilgoc non stop, bo to las. Jesli recycling jest ekologią, to taka impregnacja jest eko :)
- czym to rozcieńczyć ropą ? benzyną ? jaki jest czas schniecia ?
- Przecie to nie unijne
- olej rozcieńczony ropą wnika głębiej bo jest rozrzedzony a ropa również jest tłusta. Może nie jest to eko ale na pewno jest to SUPER RECYKLING czyli PRO EKO.
- Najlepszy sposób na robactwo 🤔
- Odnośnie oleju to ja znam metodę pół na pół z ropą. Ropa rozcieńcza olej przez co wygodniej się maluje i ponoć głębiej wsiąka w drewno.
Nie wiem tylko czy ewentualne podgrzewanie oleju z ropą jest najlepszym pomysłem, chociaż mają wysoką temp. zapłony.
Ponoć jeszcze lepszym od malowania jest zanurzanie elementu w oleju i chwilę pozostawienie go, lepiej się nasącza.
- He , he za darmo. Podkłady kolejowe w ogródku z kreozotem albo przepracowanym olejem ( praca w zakładach nasycających podkłady kolejowe kreozotem należała do jednej z najbardziej wyniszczających więźniów sowieckich obozów). Kiedyś nasi jezdzili do Ameryki usuwać azbest bo inni sie nie godzili na to. A za impregnaty trzeba zapłacić. Zastanawiam się czy naszym braciom z nad Wisły nie brakuje czasem jakiegos innego oleju?
- Poswiadczam stodola pomalowana przez mojego pradziadka stoi do dzisiaj nic tego nie chce schrupac :) natomiast dla eko psychopatow polecam sposob z opalaniem drewna i impregnacja olejem lnianym trwalosc na jakies 50 lat nie to co bejce z casto czy innym szmelckich marketow ktore mosisz poprawiac co roku
- podkłady kolejowe, podobnie jak słupy energetyczne impregnowano silnie rakotwórczym kreozotem